photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 PAŹDZIERNIKA 2012

rack that city

fot. Ola :*

Lubię to zdjęcie! 

***************************

 

Hmm, sobota myślę, że minęła mi spoko 

Na koniach po 10, ogółem jakiś taki nieogar był.

Pierwszy raz się nie wyrobiłam, jeśli chodzi o Syckę...

W sumie no to nie zdążyłam zrobić jej kopytek tylko, no ale jednak coś!

Ale tak to słodziak zadbany! I wgl to podrzucać na oborniuku dziołchy jedne! 

Próba pony games, kupa śmiechu 

Za tydzień uro Asi, jazda i w niedzielę zawody <3

To tak w skrócie

 

A tak to wiecie co?

Będę szczera, bo innym chyba głupio o tym mówić.

Chciałabym, żeby w hucule było tak, jak było kiedy przyszłam, bo nie ma co, ale tyle się zmieniło.

Z pewnymi osobami przestałam nawet rozmawiać o.O

Atmosfera wiele osób wykańcza, mnie też.

Chciałabym, żebyśmy wszystkie siedziały razem i śmiały się z byle czego tak jak to było.

A nie, że kadryl siedzi razem, my siedzimy w grupkach też razem i ogółem dupa.

Lub nawet jak jesteśmy razem, to ktoś zaczyna rozmawiać na temat, który jest znany dwóm osobom,

pada pytanie "ale o co chodzi?" - "nie o nic, nieważne"... Heloł?

Nie wiem czy niektóre osoby myślą, że powinniśmy się dzielić wg poziomu doświadczenia czy jazdy?

Pamiętam jak przyszłam to była Huculska rodzinka, kto mi powie gdzie ona jest teraz?

No przepraszam, ale w tym momencie nie nazwałabym nas tak...

Pytacie się kto na kogo się obraził i za co, a może lepiej pomyśleć dlaczego tak jest? Co robimy źle?

Bo wydaje mi się, że nikt nie lubi siedzieć w fałszywym towarzystwie, a ostatnio wystepuje masowe gadanie każdy na każdego, lub niektórzy za bardzo zadzierają nosa.

Chyba powinnyśmy być na równi nie?

Tym właśnie dla mnie zawsze róźnił się HC od szkoły czy podwórka... 

Ale jeśli jest już jak jest i wątpie, że może to wrócić do takiego poziomu co wcześniej,

to może po prostu bądźmy ze sobą szczere? 

Wydaje mi się, że przydałaby się prawdziwa, poważna rozmowa.

Teraz jednoczą nas tylko czasami urodziny.

Chyba nie chce mi się więcej tego komentować, za dużo...

Gadajcie co chcecie, nie boję się waszej reakcji - bo będzie szczera 

 

 

Dzisiejszy dzień też spoko, dużo śmiechu 

Kocham brochowskie dałny <3

_________________________________________________________

 

5 dni i TVD i wampirza nocka! <3

Big powrót seriali 

Sycuś , Jadźka i wy, bez was nie dałabym rady,

teraz w soboty przy tym wszystkim co się dzieje!

Dziękuję, że jesteście

 

Jutro szkoła więc to chyba na tyle, czas się ogarnąć.

Wszystko inne co miałam do napisania - zapomniałam.

 


"Szcze­rość to je­dyna dob­ra cecha, za którą ludzie Cię znienawidzą"

 

 

Komentarze

biwakowa Hmm...ja mnie mam pojęcia dlaczego niektóre osoby się na mnie fochają i krzywo patrzą, chyba że odnoszę złe wrażenie, ale jednak takie odnoszę. Próbuję poruszać jakiś temat, a dostaję krótkie i wymijające odpowiedzi, więc nie będę na siłę nawiązywać kontaktu, skoro ktoś nie chce ze mną rozmawiać -__-'
08/10/2012 21:24:46
sycysiek tego to akurat nie wiem które to...
08/10/2012 23:42:13

ooyeach a przestań, nie przejmuj się jakimiś 'idiotkami' ! łaaaa masz mnie <3
08/10/2012 21:14:28
sycysiek wiem, ale no life is brutal ;< też lov <3

btw. ona nikogo nie obraża jak coś :)
08/10/2012 21:20:41
ooyeach a spróbowałaby tylko obrazić ! :D
08/10/2012 22:11:02
sycysiek mówię o Tobie dałnie, że Ty nikogo nie obrażasz xd
08/10/2012 23:41:35

sorrelhorse A ja powiem tyle, że to jest troszeczkę kreowanie problemu. Kadryl w tym roku jest totalnym spontanem, został tydzień, a my dopiero ustalamy niektóre rzeczy ;p Więc naturalne jest, że musimy porozmawiać. Z drugiej strony szukam w pamięci i nie znajduję sytuacji, że odpowiadałabym komuś spoza kadryla zdawkowo, byłabym nie miła czy oceniałabym wg poziomu jazdy. I myślę, że to samo mogą powiedzieć wszystkie dziołchy ;) Już w sobotę rozmawiałam z Sarkazmem o tym. Po krótkiej rozmowie, Mała uświadomiła sobie, że wszystko zależy od punktu widzenia ;) Są sprawy, o których mówi się w grupie, żeby nie zdradzić tajemnicy (chociażby układu czy strojów) albo nie narażać innych osób na "bycie nie w temacie" ;) Jestem pewna, że jakby dziewczyny nie-kadrylowe postawiły się w naszej sytuacji, to by sprawy nie było. W czerwcu była podobna sytuacja, parę osób żaliło mi się, że nie czuje więzi międzyludzkich w stajni. Zawody minęły i wszystko było w porządku ;) Ludzie lubią wymyślać teorie, a nie szukać prawdy. Jedyne co musimy, to zrozumieć siebie nawzajem. Zrozumieć, że musimy porozmawiać, że mamy mało czasu, że ktoś jest akurat w ten dzień chory,zmęczony czy pełen euforii. Jak jest chęć i zrozumienie, to i atmosfera jest :)
No i popieram Magdę, że poważne rozmowy chyba jeszcze nigdy nie dochodziły do skutku ;) Trzeba po prostu przyjść do stajni z innym nastawieniem i problemy się rozwiązują :3
08/10/2012 10:20:59
czokllett A mi sie wydaje że tu nie chodz także o kadryl czy zazdrość tylko o zachowanie niektórych osób już wcześniej. ;))
08/10/2012 19:23:15
Photoblog.PRO fanthagiro w końcu rozsądna opinia :)
co do dziewczyn nie jadących kadryla - postawcie się w naszej sytuacji... tracimy swój cenny czas i pieniądze (w moim przypadku nawet zdrowie) żeby pojechać, żeby zawody były ciekawsze, umilić jakoś czas. a zamiast mieć z tego przyjemność jestem hejtowana na wszystkich frontach. z pewnością nie jest to miłe. przyjaciele tak nie robią. a po prostu teraz czuję wyłącznie żal i poczucie winy bo się wszystkie poobrażały. za co? za to, że dziewczyny zapytały mnie czy pojadę z nimi i się zgodziłam? za to, że chcemy zrobić coś fajnego? jeżeli chciałyście mnie zdołować i odebrać radość z zawodów to się wam w 101% udało. dziękuję za wsparcie oraz za to, że mogę zawsze na was liczyć.
08/10/2012 19:50:09
sycysiek Lusia, po raz kolejny jest tu pisane, że tu nie chodzi o to, że JEDZIECIE KADRYLA
08/10/2012 19:57:51
Photoblog.PRO fanthagiro może TUTAJ o to nie chodzi ale w stajni owszem tak. chciałam tylko żeby pewne osoby wiedziały co teraz czuję (i raczej nie ja jedna)
08/10/2012 20:00:46
sycysiek no to teraz obie strony wiedzą jak każda się czuje. Najbardziej to boli mnie to, że to wszystko jest wyjaśniane za pośrednictwem komentarzy. Nienawidzę tej formy.
08/10/2012 20:05:15

sycysiek tak jak wy piszecie teraz, że my źle odbieramy sytuacje, to tak ja czytając te komentarze dzisiaj jeszcze raz mogę powiedzieć, że wy również odbieracie moją wypowiedź w innym kontekscie niż zamierzany. Te pytania one są w sumie retoryczne, szukałam tyle rowiązań tego wszystkiego, że zaczęłam już myśleć na wszystkie sposoby, dlatego napisałam z tą jazdą czy coś. Nie oskarżam nikogo przecież, że rzeczywiście tak jest. Pisząc o osobach kadrylowych nie miałam na myśli tego czasu, który jest od ustalenia tych zawodów, tylko już patrzac wcześniej w tył, gdzie wiele razy osoby które jedzą teraz w kadrylu siedziały przeważnie w zawężonej grupie, no ogółem chodzi mi o to, że nie przypominam sobie kiedy byśmy siedziały wszystkie razem.

W sumie po tym co się naczytałam, to mi to już zwisa. Napisałam, bo nie umiem siedzieć ze zlożonymi rękami na dupsku tylko działać, a żeby coś działać trzeba chcieć. Skoro wy nie chcecie i uważacie, że to co jest to "trudno, zawsze tak było, że się sypało" to wasz wybór. Nie będę się z nikim o nic biła na siłę ;/ jak to mówią "wszystko się kończy, by coś mogło się zacząć. Uważam to za koniec mojej wypowiedzi co do tego tematu w tym miejscu. Amen
08/10/2012 19:20:30
sorrelhorse Wybacz, ale ja ogólnie nie pamiętam czasów, kiedy siedziałybyśmy wszystkie razem co sobotę i gadały każda z każdą ;) Jasne, czasem się usiądzie na podłodze i zamieni parę słówek, ale prędzej czy później ktoś odejdzie, ktoś zaopiekuje się koniem, ktoś pójdzie do szatni ;) Jak dla mnie wszystko, oprócz sytuacji z kadrylem, jest po staremu i Twoja notka zdziwiła mnie, bo ja tego tak nie odbierałam ;) Może zapomniałam o jakiejś sytuacji? Pytam normalnie, nie jakoś sarkastycznie czy coś ;> Oczywiście wiem, że Ty tylko przedstawiasz zdanie niektórych osób, dlatego nie czuj się jakoś naskakiwana :3
08/10/2012 19:54:32
sycysiek gdybyś nie napisała ostatniego zdania, to właśnie tak bym się poczula ^^ wiesz ja akurat pamiętam takie sytuacje :) wgl weźcie sobie przeczytajcie komentarze + notka Asi jeszcze raz i zobaczcie jak się dzielimy. Nie ma kogoś kto powie, że jest trochę tak i tak, jesteście wy i dla was jest normalnie i jesteśmy my i wg nas się zmieniło. Wydaje mi się, że to nie jest z przypadku.
08/10/2012 20:00:07

hebova Po pierwsze - nikt nie myśli i nikt nie dzieli nikogo wg poziomy jazdy.
A to, że czasami jak to nazwałaś "kadryl" siedzi razem, to dlatego, ze siedzi, bo musi, bo musimy coś wymyśleć, przedyskutować, przegłosować. I staramy (chcę to podkreślić), staramy się robić jak was nie ma, ale nie zawsze się udaje, a niektóre sprawy są naprawdę pilne, dlatego czasem na chwilę idziemy razem. Najcześciej też jest to popołudnie - bo wtedy jesteśmy.
Fakt - mi też nie podobają się te grupki, o których z resztą z Lusią już gadałam. Przykład? Proszę: siedzą dziewczyny przy stole, gadają, przychodzimy z Lusią, siadamy. I co? I nagle cisza! A zachwilę kilka uśmiechów, gestów i zostałyśmy same z Lusią, bo reszta nagle musiała iść do szatni. I siedzimy z Lusią przy tym stole i to słychać jak w szatni są śmiechy, chichy i takie tam. Tak, nam też było bardzo miło :/
Tym bardziej, że nie wiedziałyśmy o co w ogóle chodzi. Jednym słowem, to nas zaczęto unikać.

I niby każdy powie "zgadzam się, podpisuję się, masz racje, popieram".
A i tak jak zwykle - gówno z tego wyjdzie.
Każdy i tak będzie robił to co przedtem.
Smutna rzeczywistość.

Bo to już nie pierwszy raz tworzą się grupki. I tak samo potwierdzi to Lusia i Maga i Ja, że stary team też miał grupki.
Czasami tak po prostu się dzieje, jedyne co może to rozwiązać to czas.
Czas przynosi rozwiązania.
Szczera rozmowa nic nie da, bo na ogół nigdy do niej nie dochodzi.
Wtedy musieliby być wszyscy, a tak jest raz na rok.
07/10/2012 23:07:58
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 9
Photoblog.PRO fanthagiro skąd liczba mnoga? nie chodziło mi o to, że robisz zamieszanie czy coś tylko że drażliwy temat, że zaraz każdy zacznie się rzucać i tyle z tego będzie. nie poruszamy jednej sytuacji, Magda dała przykład, ja się doń odwołałam. po prostu nie rozumiem o co chodzi bo nikt nie ma na tyle odwagi by podejść i powiedzieć w twarz co go gryzie. ja na siłę za nikim chodzić nie będę, przychodzę do konia i długo przychodzę, przeżyłam w hucule wszelakie czasy, ludzi i ekipy. mam ważniejsze sprawy na głowie niż parę obrażonych osób, nie mam ochoty domyślać się o co im chodzi, ochoty na jakieś aluzje, nie potrzeba mi nic dawać do zrozumienia, wystarczy powiedzieć. możecie zacząć mnie nienawidzić, jak to ujął ów cytat 'za szczerość', na którą potrafię się zdobyć. dziękuję za uwagę.
08/10/2012 18:28:11
sycysiek sorewicz, wybuchło mi się wcześniej. Ok już wiem, że chodzi Ci o to co mi.
08/10/2012 19:07:23
hebova Daria - napisz mi proszę kiedy. Tylko konkretnie. Bo ja pisałam o konkretnej sytuacji, kiedy przyszłyśmy z Lusią, usiadłyśmy i nie mówiłyśmy o rzeczach znanych tylko nam, ba nic nie powiedziałyśmy!
08/10/2012 19:07:45
czokllett Magda nie pamietaj bo takich sytacji podbnych jest dużo i np. ta teraz.

poza tym nie chce gadać przez fbl'a -.-
08/10/2012 19:14:21
hebova Poza tym odwołując się do tego co napisała Lusia - będąc naprawdę najdłużej w stajni już nie raz i nie dwa bywało tak, że jak chciało się jakiś konflikt zażegnać i im bardziej się w to wszyscy angażowali, tym większe bagno się robiło. Lusia zaprzeczysz?
Zawsze ktoś komuś gadał potem za plecami.
I nie mówię, żeby było jasne, że nie powinnyśmy czegoś z tym zrobić, nie.
Uważam, że Zuzka ma rację - każdy kij ma dwa końce.
08/10/2012 19:31:46

Photoblog.PRO fanthagiro wszystko się zmienia, ja także tęsknię za pewnym czasem w moim życiu... ale wiem, że to już nie wróci. bo ludzie się niestety zmieniają.
a co do tego, że 'kadryl' siedzi osobno - jak chcę porozmawiać z osobami że tak powiem 'nie kadrylowymi' to odpowiadają byle co i zlewka na mnie, jak się przysiadam zaraz gdzieś idą. nie mówię, że wszystkie ale prawie. więc to działa w obie strony, nie w jedną.
zresztą jak tak dalej pójdzie to nie to już dotyczyć nie będzie, tak jak i zawody.
ps. trafny cytat ;)
07/10/2012 22:35:44
sycysiek dużo się zmienia fakt, ale przy czymś takim to akurat my mamy wpływ na to jak będzie. Myślę, że z tym rozmawianiem to jest właśnie też to, że nie rozmawiamy ze sobą szczerze, nie mówimy sobie co nas wkurza itd, bo pewnie się boimy reakcji. To jest pewnie powód unikania się nawzajem, lub też to, że większość osób dowiaduje się od innych o różnych nie miłych rzeczach... Ja w sumie nie napisałam tego dla siebie, tylko dla was, bo ogółem nigdy z większością nie byłam zżyta tak jak wy - huculska rodzinka itp :)
07/10/2012 22:47:11
Photoblog.PRO fanthagiro ja się na nikogo nie wkurzam, nikogo nie unikam, a wszyscy ci, co mnie dobrze znają potwierdzą, że mówię tylko to, co myślę. więc jeśli ktoś ma coś do tego, że dziewczyny uwzględniły mnie przy kadrylu i ma z tym problem lub uważa, że nie tak się zachowuję to wolę o tym wiedzieć. bo nie wiem o co to całe zamieszanie jest...
07/10/2012 23:36:31
sycysiek wszystko to co JA wydaje mi się miałam do zarzutu jest powyżej. Chcecie się dowiedzieć kto jakie ma zdanie o tym wszystkim, to pogadajcie z tymi osobami które są i tyle.
07/10/2012 23:53:22

czokllett podpisuje się
07/10/2012 22:32:21

Informacje o sycysiek


Inni zdjęcia: Jedyna matka mojego dziecka mnilchasKupić se. :-) ezekh114Z nauki jazdy. ezekh114"Ukąsiła misia pszczoła. ezekh114La sieste. ezekh114Aż tyłek boli. ezekh114Róże wswieciezdjecAloha rezzouMiło wrocic martawinkelTilly martawinkel