photo by Jadzik :*
Powiem wam, że strasznie polewam z tego zdjęcia!
Po prostu nie mogę, jak bardzo tu widać,
że mam aż tak krótkie nogi!
No szok! Nawet sama nie wiedziałam,
że takie są o.O AHAHAHAH!
*****************************************
ZA POWIADA SIĘ DŁUGA NOTKA
Tak na początek to bardzo was przepraszam za moje zaległości
Jakoś zawsze mi się chciało i nie chciało jednocześnie
i niestety "nie chciało" za każdym razem wygrało
Teraz będę to nadrabiać ^^
I właśnie przez te zaległości ominęłam dużo rzeczy, które miałam tu opisać,
np. Święta, Wigilia w Hc, Sylwester i dni kiedy byłam na koniach. Ughh.
W większości nie lubię swojego lenia, niszczy całą moją motywację do wszystkiego!
No, ale jak to Andzik powiedział:
"No, ale Ty się chociaż do tego przyznać się potrafisz :)",
po komentarzu Krzemińskiej:
"Sysia, Ty to jesteś straszny leń no nie?"
A teraz z moich zaległości nadrobię to co pamiętam
Co do świąt, to spędziłam je u mamy(pierwsza Wigilia w życiu poza domem ;o)
To nie jest to samo w 4 osoby, gdy zawsze dom bym pełny w całej rodzinie.
Ogółem te święta zaliczam do najgorszych.
Ciężko było siedzieć przy stole i powstrzymywać wspomnienia przed ponownym powrotem.
Wigilia huculska była wprost mega!
Naprawdę dziękuję za nią wszystkim
W Sylwestra byłam u Andzika, potem wybyłyśmy na rynek.
To zaliczam do udanych wydarzeń
(nie chce mi się więcej pisać co do tego)
Chyba nie starczy mi tu miejsca na wszystko ;o
Ogółem przed świętami w domu siedziałam, bo chora, po świętach tak samo,
więc w sumie miałam 3 tygodnie wolnego
No i teraz FERIE! I akurat śniego dzisiaj padał <3
Szkoda, że nie mogłam pojechać na zimowisko
Co do koni, to tydzień temu mnie nie było z powodu choróbska, a w sobotę mnie budzik nie obudził
i wstałam dopiero przed 13! ;o
Dzisiaj miałam przyjechać, ale pogoda mi wszystko popsuła i w dodatku uciekł mi autobus -.-
Więc zanim bym dojechała, to musiałabym zaraz wracać, a i tak bym nie zdążyła wywieźć z bosku...
Jutro będę na 100% i koniec!
Tak myślę, że przyjadę do 11 maks.
Ogółem to jestem załamana pod tym względem, że jeszcze długo sobie nie pojeżdzę
Oczywiście babcia się nasłuchała jakiś rzeczy, co do mojego wyniku z rezonansu kolana,
tam jakieś pourazowe zapalenie łękotki 1 stopnia, czy kij wie co.
No i się nasłuchała i stwierdziła, że nie będę jeździć do wizyty u ortopedy(dopiero idę do niego 20.01 -.-), bo jeszcze spadnę i kaleka będę i wgl od razu mi nogę amputują.
No tak, tak. Kocham jej czarne scenariusze
No i spoko muszę tyle czekać, a jeśli on mi nie pozwoli to się wgl powieszę ;/
Dobrze, że chociaż mogę sobie w ferie jeździć kiedy chcę do hc.
UGH!
Co do szkoły, to w sumie jestem zadowolona. Średnia 3.46, mogłoby być lepiej,
ale komplikacje były przez moje chorowiska.
No i 1 z chemii... Chociaż wiem, że Sabinka mnie ma na sumieniu ahahhaha!
Po prostu +100 do satysfakcji ^^
Dzisiaj luźno było, bo prawie ze wszystkiego zastępstwa. No i jaranie się komputero-monitorem Apple
No i mamy z Domi i z Andzikiem naszą własną firmę I CherRy ahahahahah
A co do mojego humoru, to do dupy. Dzisiaj miałam szczególnie straszną alergię na ludzi...
No i jutro okropny dzień, nie chcę - będzie boleć
Już dzisiaj miałam wystarczającą dawkę wspomnień...
Masakraa, że to już rok... Po prostu tak czas leci...
Ehh, nie wiem to chyba wszystko co miałam do napisania.
Resztę napiszę, jutro jak znajdę czas.
.Przykre wspomnienia żywią się naszym bólem.