Dzień dobry,miłego dzionka :)
Codziennie rano czeka na mnie na drzwiach kot.Odprowadzam wnuka na przystanek autobusowy,gdy wracam ona czeka, wychodzę z nią przed dom.Czasami jest to kilka minut,ale zazwyczaj chce wracać już po minucie,założenie i zdjęcie jej smyczki trwa dłużej niż spacer hahaha