Hmm, co jest moim największym wrogiem? Myślę, że stres. Nie potrafię go opanować, nie znam dobrych technik, żeby nie było po mnie tego widać, czy ja kiedyś wygram? Chyba się łudzę ... a może jednak go pokonam ... Pouczyłem się już na egzamin z Excela, na chwilę obecną jestem bardzo zadowolony ze swojej ścieżki naukowej, niektóre zajęcia są tu bardzo przydatne, a niektóre to nie moja działka, i właśnie to mnie wypala. Nie mam weny notkę, czekam tylko na taki krajobraz, świąteczny, magiczny ... zimowy, mroźny, biały, śnieżny, magiczny ... muszę się wziąć w garść, natychmiast ...
OMNOMNOM !