Osz dzisiaj jest taki biały dzień.
Kocham jak jest tyle śniegu.
I do tego nie jest aż tak zimno.
Można tak stawać na ten śnieg i sie zapadać.
Świetne uczucie xD
Normalnie dzisiaj jak szedłem po tym śniegu to tak fajnie było xD
I potem jeszcze wracałem i widziałem swoje ślady i tak po nich szedłem.
I tak wolno szedłem i tak normalnie sie spuszczałem tak fajnie było.
Normalnie czułem sie jak ten szatański koleś z kamerą w American Beauty.
Wiecie no.
Cieszyć sie życiem, dostrzegać piękno i w ogóle.
Ale w sumie do końca nie czułem sie jak on, bo on często był na prochach.
Lyba gada do siebie.
powiedział przed chwilą "I love you".
Mam sie bać ?
Ale jest spoko ;)
Tylko last mi nie scrobluje.
To to jest zło.