...
Jestem już w domu. Alissa razem ze mną. Przynajmniej przy Cassie czuję się bardzo dobrze. Dzięki niej wiem, że żyję i po co żyję. Alissa jest trochę na mnie zła, bo coraz mniej czasu jej poświęcam, a Ronnie... Nadal tam w szpitalu. Możliwe, że w środę tu wróci. Dzisiaj się obudziła, ale nigdy nie wiadomo co może się jeszcze zdarzyć. Ma poważny uraz głowy. Chciałbym jej jakoś pomóc, tylko nie wiem jak. Ona powiedziała, że to wszystko przeze mnie, że ten chłopak który jej to zrobił... To on powiedział, że ja go nasłałem. Tylko dlaczego?! Czemu ona mi nie ufa? Jeszcze policja do mnie nie przyszła, ale to tylko kwestia czasu.
Od autorki:
Eheee.e..