Pierwsze dziecko wyfrunęło w świat!
10 tygodni karmienia, podcierania, walki o każdy oddech, miziania, spania po pachy w gównie i szarańczy. Udało się. Maluchy pomimo nosówki, tony robaków dziś odchodzą po kolei do nowych domów.
Miałem jechać na najpiękniejszy festiwal na świecie, ale uczucie niepokoju mnie uratowało.
Zamiast tego uniknąłem niechcianego przypadkowego spotkania, oświadczyłem się, ustaliłem datę ślubu w USC, uporządkowałem życie, miałem zderzenie czołowe z policją (na czym jeszcze zarobię, bo to z ich winy), odpocząłem i chyba zaczynam być szczęśliwy.
Teraz gdy patrzę na te wszystkie szpileczki kierowane w moją stronę po prostu się uśmiecham.
Znam Cię bardziej niż myślałem. To chyba czas w którym i Ty powinnaś odpuścić, wybaczyć i być szczęśliwą. Przeszliśmy razem tak wiele, nigdy tego nie zapomnę, dlatego mam tak ogromny szacunek i nie będę odbijał piłeczki. Jesteś dobrym człowiekiem, którego potrzebuje świat. Niestety w tym świecie nie ma mnie. Nie ja jestem tym Twoim człowiekiem, on tam gdzieś czeka na Ciebie.
Życzę Ci wszystkiego co najlepsze, zasługujesz na to.
M
Inni zdjęcia: Muchomor cesarski staraszkolaBól dupy svartig4ldurJoerg joerg'JESIEŃ 2024' *macro* xavekittyx:) dorcia2700czy jest na sali lekarz vela44Alpy ajusiaAlpy ajusiaAlpy ajusiaFood ajusia