...Nic więc dziwnego, że izoluję się od niektórych ludzi, które na dobrą sprawę, uważałam za szczere i co najmniej życzliwe. Doszłam downiosku, że nie ma sensu tracić czasu i energii dla kogoś, kto nie dojrzał doswojego wieku, a infantylność na porządku dziennym i doszukiwanie się na siłę czegoś, czego nie ma nie jest przejawem normalności.