No to tak szybko, bo muszę się brać za naukę.
Moje oceny to istny koszmar.
Meteo 1,1,1,1,1,2-super.
W środę na dodatek zebranie z rodzicami do rejsu i rozdanie ocen.
Jestem załamana total, nawet nie chcę myśleć o reakcji rodziców.
W dodatku ten śnieg i zimno jest i no generalnie chujnia .
Tyle oczekuję ale samej coś zrobić to ciężko.
Znowu czuję się jakaś nie wiem, bezradna.?
Jak taka zagubiona dziewczynka w środku lasu nie znająca drogi do domu.
Jak sobie coś uplanuję to zacznę, a nie skończę.
Wszystko mnie wkurwia.
Ale nie otaczający mnie świat.
To coś we mnie, chyba.
Znowu nie zasnę przez te rozkminy.
Trzeba zająć mózg nauką.
Bo inaczej sfiksuję..
PS.Proszę tylko nie pytajcie mnie potem o co chodzi, bo sama nie za bardzo wiem..
Btw.Wiem, że to nic nieznaczący sms ale zawsze to miło :)