Jezeli w danej chwili, ktoś decyduje o tym jak moje życie wyglada. Niech robi co chce, jednak prosze by nie odbierał mi tego co dla mnie najlepsze. Co daje radość, wiare, a przede wszystkim siłe na kolejny nastepny krok. Czasami mam wraznie, ze mam coś z poety. Staram się ubrać mysli w słowa. Lecz wszystko idzie na marne gdy stawiam pierwsze litery. Spójność mysli zanika. To tak jakby się chcialo komunikować z kimś innej narodowości. Wiesz co chcesz powiedziec, ale nie bardzo wiesz w jaki sposob. To sprawia, że człowiek głupieje. Tak bardzo chciałabym, być. tym kimś kim dla mnie własnie jestes ty, przyjacielu. Jeśli kiedyś w życiu przytrafiłaby mi sie okzja by moc o coś prosić.. Nie prosiłabym o złote kiety, grube balety, małe sprawy, stworzone dla zabawy. Wstarczyłby mi usmiech każdego ranka. Tak prosto do mnie od serca dla serca.
mam problem z emocjami, ale to sprawia, że czuję bardziej.