I wiesz, chyba zachłysnęłam się tym szczęściem, w sumie oboje to zrobiliśmy, nie zwracając uwagi na resztę świata.
Nie poradziliśmy sobie z życiem we dwoje i chociaż pragnęliśmy tego i dążyliśmy do jak największego szczęścia zatraciła
nas prawdziwa rzeczywistość i świat który nas otacza. Tobie zabrakło woli walki, mi zabrakło siły i właśnie w taki sposób
straciliśmy siebie. Zatracając się w sobie, jeszcze bardziej się od siebie oddaliliśmy i nie ważne jak bardzo pragnęliśmy być obok, zawsze byliśmy oddzielnie. Starając się zaczynać od nowa jeszcze bardziej się niszczyliśmy, bo nigdy nie umieliśmy zacznąć
od nowa. I chociaż teraz jesteśmy osobno, nadal próbujemy i mam nadzieję, że ta próba będzie ostatnią szczęśliwą.