Niech zagości uśmiech na mej twarzy
Bo ziele (ziele), ma przyjaciół wiele
Kazdy z nas ma własne zdanie fakt faktem
mamy cel obrany w jego kierunku podązamy
A musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda
podnosi głowe zasadza kopa i od nowa
Wszyscy tak naprawdę jesteśmy tacy sami
Choć podążamy wciąż nieznanymi ścieżkami
z nutami dobrze przygotowani urealniamy swoje plany
wszyscy sie tu znaja, pomocne dłonie wyciągają
na czole pot ale dalej ruszamy
A dużo pytań, odpowiedzi bardzo mało
pokonywana pełna przeszkód droga o problemach mowa
niszczone jak pierwsze lody
Skąd ten stan? Przecież nic się nie stało!
I pozbędziesz się zwątpienia, pozbędziesz się troski
Wszelkie problemy zamienią się w drobnostki
Patrzysz do tyłu i nie widzisz nic niestety
Patrzysz do przodu i lecą ci łzy
Jesteśmy jak nuty na pieciolinii
razem czy osobno zawsze dobrze brzmimy
A pomyśl - bardzo wielu ludzi by chciało
Być na drodze do szczęścia w tym miejscu co ty
jestem uparty gram zawsze w otwarte karty
Dużo lepiej się idzie, gdy podniesiona głowa
Daj sobie wreszcie kredyt zaufania
Każdy ma jakiś talent, więc zacznij coś robić
Po jakimś czasie zacznie Ci wychodzić