Wyjazd był po prostu zawalisty!!!
(no, gdyby nie brak Dominika)
Nie da sie opisać, co tam sie dzialo: tik-taki, wiatr halny, Idka sprawdzajaca czy ikt nie podsluchuje, pasta na spodniach Klaudi;/;/(kto???), nocne piesni olki g, nasze oj, nasze ogolone piety i policzki, spiacy pan Roman, spiewajacy pan Robert, brudne stringi w laziece(czyje???), siostry pytajace o no-spe, harry i ginnie, marcin w hugokopterze, wszystkie slimaki w drodze powrotnej, piekna kolacyjka (dziekujemy) itd.
kocham was plebsy!!!:*
by Ala