Niektórzy ludzie zamiast użalać się nad sobą powinni solidnie walnąć się w łeb i
przemyśleć, czy to w ogóle coś daje. Bo jeśli niby daje - to co takiego?
Tak trudno cieszyć się tym cholernym życiem?
Tak trudno znaleźć chociaż jeden cholerny pozytyw?
Naprawdę trzeba się dobijać?
Naprawdę trzeba sobie wmawiać, że wszystko ssie?
No to niespodzianka.
Nie dla wszystkich.
"Rób tak dalej, mój niesforny synu.
Nastanie pokój, kiedy już skończysz.
Daj odpocząć swojej umęczonej głowie
i nie płacz już więcej."
http://www.youtube.com/watch?v=UJtB55MaoD0