No w więc tak. Wczorajszy wieczór uważam oficjalnie za udany .
To co widzicie na zdjęciu to jest arcydzieło NATALKI.
I to było tak : Jadłam sobie kiełbaskę, ale stwierdziłam, że chcę kethup.
Więc NATALKA stwierdziła, że rzuci mi go, ale zamiast rzucić go do mnie to rzuciła go koło mnie że nie dałabym rady złapać, a kethup rooooozpoieeerdolił się na pół i tak właśnie znalazł się on na mojej całej nodze, na 2 nodze też trochę, na kurtce, na butach oraz na i w plecaku. Ale specjalnie mi to nie przeszkodziło i jadłam kiełbaskę z kethupem z nogim, bo już nie było gazet, a czymś musiałam zetrzeć go. Ehh....
A przed tą całą akcją misiu dał zaaajebistą glebę. hahahahahaha (idzie misiu z kamieniem cieszy się BANG! misia nie ma hahaha)
Jeszczę później Tadzik (NATALKA) się wyjebała hahahahah. No i w końcu ja się musiałam wyjebać, bo dzień by się nie skończył.
+ Akcja na siedem! :O :O :O Artur podchodzi i mówi "KUUURWA JAK JEBIE ALKOHOLEM. oo cześć wam" <333
ahhahahahahahahahahaha Oszi rzuca palenie ! haha i tak nie rzuci ale wierzymy w niego.
I ten tego.... dzisiaj sobie cisnę do kina na noc horrorów ZAJEBIŚCIE : PIJEMY <33333
hahahahahhahah więcej takich ognisk <333. Tylko muzyke musimy ściągnąć.