Taaaaak mi się nic nie chce, że to jest porażka! Zjadłam, połknęłam wit. a teraz siedzę w piżamie i nie chce mi się za chuu ogarniać... :c Dobrze, że przynajmniej pokój ogarnięty "dosyć" jest. Muszę się zmusić i jakiś nowy post skleić, bo dwa dni cisza.
Ah Mój kręgosłup!!!! :x
Od kilku dni ciężko mi zasypiać, to chyba przez te seanse nocne. heh ;)
Czytałam, że mój Bąbelek zamyka i otwiera oczka, odróżnia dzień od nocy, lubi jak mu śpiewam i czuje się bezpieczny, gdy słyszy mój głos. Uwielbia też pieszczoty brzucha (ja też to lubię) ;) Zrobiły mu się już wyraźne rysy twarzy, jego nosek czuje zapach. Lubi, gdy mama je słodycze, bo płyny są wtedy słodkie i z przyjemnością je połyka. Jest już taki, jakiego go zobaczę w grudniu. Na pewno przystojny facet. ;***
i na pewno ma niebieskie oczka! W tym okresie, mam najwięcej wód w sobie, bo aż 1,5l, przez co ma dużo miejsca i bez problemu może się poruszać, obracać, i nie wiem co tam jeszcze robić. Ostatnio strasznie się wiercił! Od wczoraj zrobił się grzeczniejszy.
Myślę, nad tym jaka kołysanka by mu się najbardziej spodobała..
Ciekawe, jaki kolorek włosów będzie miał, gdy się urodzi. Blond, czy czarne- takie jak ja?
W sumie to u mnie było dziwne. Najpierw byłam jak mulatka. Gdy troszkę podrosłam, zrobiłam się blond (jasna!!) a później już doszłam do tego koloru co mam teraz.
A Damian był blondynkiem, też jasnym no i teraz ma kolor jak ja- w sumie może trochę jaśniejszy? A nie wiem, bo są tak krótkie jego włosy, że trudno to stwierdzić!
Jak na razie jest malutki, oby nie był takim grubasem jak ja! Ważyłam 3,8 gdy się urodziłam i byłam taaaka okrąglutka. Jak pączek. ;)
Nie rozpisuję się więcej, tylko idę się ogarniać. Tempem ślimaczymmmmmmm........
Skarbie czekamy na Ciebie. ;*
_________________________________________