Robimy stroik... Pozlepiane palce, wszędzie gałązki i zapach spalonych cytryn..;) szczególnie ta jedna po którą lecialam do sklepu. Kosztowała 0,94 zł. A z tej okazji, że cytryny były na wagę, to wyobraźcie sobie minę Pani za ladą:D
to były czasy..
PS: Zapomniałam dodać o moim uszkodzonym palcu(kaleka) no i o tym, że zdjęcia robiła nasza kochana Natalia
(REKLAMA: www.diamondbarbie.fbl.pl)
Od lewej-Ja~> Asia, Ola, Monika
Asia:)