edit: w nocy nie pisałam, bo się coś zacinało. wczoraj najadłam się tyle nerwów, co za całe życie chyba tyle nie miałam. faceci wogóle nie mają wyobraźni. myślą, że jeśli są silniejsi od nas to sobie ze wszystkim poradzą, a nas to wali gdzie są i co robią, bo przecież oni sobie dadzą radę, nie to co my bezbronne dziewczynki, gdzie wszędzie na nas czycha niebezpieczeństwo.. nigdy ten chłopak mnie tak nie zdenerwował .. ale kocham go calutkim serduszkiem. nawet jak mówie okropne rzeczy przez zdenerwowanie ..