Czułam, że znam, że go znam,
Znam jego serce i wiem, że nie zrobiłby nic by mnie krzywdzić
Ale potem sprawiłeś, że czuję się jakbym oszalała,
sprawiłeś, że czuję się, jakby to była moja wina.
Cierpiałam.
Upajałeś mnie czymś,
Czego nie mogę porównać z niczym
Co znam, mam nadzieję
Że po tej gorączce przetrwam
Wiem, że zachowuję się trochę szalenie
Wykończona, lekko zdezorientowana
Z ręką na sercu, modlę się,
Abym wyszła z tego cało
Przyszłość, która jest przed nami jest taka niejasna.
Jest milion powodów, dla których powinnam z ciebie zrezygnować
Ale serce chce, czego chce
Rozbiłeś mnie na kawałki,
I każda sekunda jest niczym tortura
Piekłem, którego już nie jestem w stanie znieść, więc
Znajduję sposób by odpuścić
Kochanie, kochanie, nie, nie potrafię uciec
To współczesna bajka
Bez żadnych happy endów, żadnego wiatru w naszych żaglach
Lecz nie mogę wyobrazić sobie życia bez
Zapierających dech w piersiach chwil niszczących mnie
Ale serce chce, czego chce