wzorem Barneya Stinsona i jednej z wielu jego złotych myśli ''new is always better'' czekam w niecierpliwości na nowy, nieznany rok.
co przyniesie nie wiem, ale ufam że pozwoli mi czerpać z siebie pełnymi garściami tak jak ten miniony.
co do 2013, był to kolejny przełomowy rok któy na pewno zapamiętam. w końcu maturka, w końcu koniec lo, w końcu jestę studentę. mam nadzieje że nie ucieknie mi nic co warte było zapamiętania, mimo że tak wiele tego się nazbierało. pożegnałam ludzi z którymi uczyłam się życia 3 długie lata które minęły w oka mgnieniu, wchodziłam do IV całkiem inna, wyszłam zupełnie innym człowiekiem i wiele z tego zawdzięczam tym, których tam spotkałam. nie żałuje ani jednego dnia.
będąc tu gdzie jestem teraz(masło maślane?) i tak sobie rozmyślając, podsumowując, to kończę ten rok troszkę inaczej niż go zaczęłam. przybyło mi kilka radosnych cartamundowych skrzatów w tym jeden z którego bardzo jestem dumna, bo jak się uparł, tak wywalczył co postanowił i teraz jest tak szczęśliwy jakim go jeszcze nie widziałam:) przybyła mi kolejna maleńka Mrówka która jest kolejnym cudem mojej szalonej rodzinki, przybył mi szwagier [z całym swoim nieogarem:) ] i w związku z tym przybył mi też jeden wolny pokój, z którego jednak wcale tak do końca się nie ciesze bo teraz żeby ponarzekać i wypić litry wina przy filmach, muszę przemierzyć parę kilometrów. ale za to mam kolejne miejsce noclegowe ;)
kończę ten rok z tymi którzy byli przez całe liceum,(niektórzy i od 13 lat), których lofciam najbardziej na świecie i w któych wierze że będą jeszcze długo.
nie wszyscy którzy byli ważni ostali się do teraz, ale to chyba znaczy że nie byli wcale tak bardzo ważni (?).. czas pokaże. czas pokazał mi już wiele. zwłaszcza w tym roku. pokazał na kogo mogę liczyć, pokazał też komu powinnam pozwolić odejść.
i tak, here I am, 12 miesięcy minęło szybciej niż się spodziewałam, jednak dumna jestem z każdego dnia :)
w nowym, 2014 życzę wszystkim wiary w siebie, spełniania marzeń krok po kroczku i szczęścia szczęścia szczęścia!
ściskam was tymi małymi mrówczymi łapkami ze zdjęcia i trzymam kciuki za kolejne 12 miesięcy:)
,,Hey brother, do you still believe in one another?
Hey sister, do you still believe in love I wonder?
Oh if the sky comes falling down, for you, theres nothing in this world I wouldnt do.''