Mamo....ja tylko czekam.
Milczę.
Nie odpowiadam na atak.
Nie bronię się.
Cierpliwie przyjmuję kolejny zadany cios.
Ty to widzisz i ranisz mnie jeszcze bardziej.
Twoje ślepe uderzenia,trafiają gdzie popadnie.
A ja milczę.
Nie bronię się,bo nie chcę zamienić serca w kamień.
Bo chcę móc Cię nadal kochać.
Bo nie chcę uciec.
Nie chcę Cię zranić.
Ty tego nie widzisz i ranisz mnie jeszcze bardziej.
A ja milczę i trwam.
Czekam na lepsze czasy.
Bo kocha się nie "ZA COŚ",ale "MIMO WSZYSTKO"