Zdjęcie z wtorkowego garden party w lipniku, było superowo :D
Kaliś chodzi w miarę znośnie, bywało lepiej. Niby się zbiera, ale nie tak fajnie jak czasem mu się zdarza :P
Wczoraj skakaliśmy dosyć dużo i dosłownie fruwał. zrzucał tylko takie niskie typu 30 cm, bo mu się nie chciało wysilać na takie małe, ale 70 cm przejeżdżał za każdym razem czysto.
Jutro też do stajni, ale jakoś pod wieczór, może coś poskaczemy.
Szkoda, że weekend majowy się kończy :< UBOLEWAM ;(