o mamoo.
jestem genialną kucharką kurde :(
2 blaszki pierników i 5 blaszek ciasteczek (w sumie było icho jakoś 130)
Amen. Chora. I czuję się jak superwomenobatman z kocem na grzbiecie który podwiewa jak peleryna gdy idę. A jak widzę się w lustrze to wyglądam jak zmora czy coś.
Gdzie te prezenty? Gdzie te pakiety? :D