can't fuckin' wait for parkway drive gig. jaram się nie-mi-ło-sier-nie. ich dvd jeszcze pogarsza mój stan. chcę już 11 maj.
sesja na bani, ciężar na klacie.
jutro urodziny, nie mam czasu o nich nawet myśleć. przeraża mnie ten fakt.
w głośnikach emmure, na zmianę z TRC, nasty i parkway drive. mieszanka uspokajająca. na biurku materiły z historii UK, puszki po redbullach i pełne popielniczki petów.
chcę żeby już było po wszystkim, bo tyram sobie tym łeb.
ahoy.!