Jak ja wielbię ten stan. Wręcz, kocham...
Najpierw nietypowe uśmiechy, rozmowy. Później coś więcej i różne zbiegi okoliczności. A teraz nic...
Pocałuj mnie w 4 litery. Nie, nie w usta.
Kiedy przestałam Ci być już potrzebna po prostu urwałeś kontakt, no super. To jest prawdziwa męskość.
Tylko szkoda, że nie pomyślałeś, jak ja się teraz czuję. Ty zapewne bawisz się świetnie. To takie fascynujące.
Sądzisz, że znaczysz dla niego coś więcej, ale i tak okazuje się, że od początku miał Cię gdzieś. Taka prawda. Okrutna?
Nie, nie okrutna, tylko po co dawałeś mi nadzieję? Nadzieja matka głupich. Zbyt dużo bólu, a potem dziwisz się, że nie odczuwam empatii?
Jak ją mam odczuwać, kiedy Ty nawet mi tego nie wytłumaczyłeś?
Powodzenia życzę!
*Dziewczyny nie bądźcie tak naiwne, proszę!*
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24