to na początek :
Wesołych Świąt .
ogólnie czuję się masakrycznie . Najgorsze Święta , sylwester .Urodziny też nie zapowiadaja się fajnie .
Powiem tylko tyle , że zawsze nabieram się na to samo . Zawsze ma być tak superproelomega , a wychodzi że tylko ja na tym cierpię .
jestem skończoną , naiwną idiotką.
nie wiem co będzie dalej , nie jestem w stanie myśleć , a co dopiero normalnie funkcjonować .
było za dobrze .
Spójrz na mnie, prosto w moje oczy i powiedz że nie ma i nie będzie mnie w twoim życiu, że nie mam robić sobie nadziei, że mogę spokojnie zasypiać i co ranek wstawać.
Myślę że byłoby o wiele łatwiej.