Więc tak.. wróciłyśmy z Polski po miesiącu picia, jarania i cenzura :D
Nie ma to jak balowanie do rana a później na kacu na wycieczkę jechać :D
Brakuje nam tego siedzenia z piwkiem na plaży z nogami wkopanymi w piasek i grania w siatkę (oczywiście nikt nie był w stanie trafić w piłkę).. O.o
Heh.. nie wiele ogółem się pamięta, ale to co się pamięta to chyba bezpieczniej zapomnieć.. xDD
Tęsknię za Tobą/Wami :*