Przyjaźnie, które wytrzymały próbę czasu i zmian, są z pewnością najlepsze.
Uwielbiam Asię. Jej psa. To, że potrafi mnie zmusić do dziwnych zdjęć, do przechodzenia przez pajęczyny, pająki, zdjęcia w rozpiętej koszuli.. UWIELBIAM. Pozdrawiam kolejne 10 miesięcy z nią w pokoju. ;*
Czasem wakacje kończą się bajecznie, czasem tragicznie. Fajnie, że mam pół na pół. Ale ogólnie, tak to były najlepsze wakacje. Żeby tylko wszystko zostalo jak jest teraz, albo zmieniło się tylko ociupinkę, na lepsze. Więcej nie potrzebuję. Tak, dziękuję za te wakacje, za to co się wydarzyło, za to co będzie też.