Laj, laj, laj, laj. Lenny Valentino rządzi. Myslovitz też. Oby dwa te zespoły polecam wszystkim fanom Rojka. Tylko trochę piosenki dołujące. Dziś była dyskoteka. Muza do dupy. Ale było gites. Przez połowę nas nie było. Nie chciano nas wpuścić, ale dzięki Ziucie weszliśmy, gdyż potwierdziła, że jesteśmy z gimnazjum. Lody z biedronki i gawith. Leśny już odjeżdża :(
Tęsknię ;( ;*