photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
1989.
Dodane 5 LUTEGO 2014
6987
Dodano: 5 LUTEGO 2014

1989.

podobno ma silny charakter i łatwo się nie poddaje. podobno jest cholernie wrażliwa, łatwo ją zranić i zniechęcić. romantyczka? łatwo ją dostrzec w tłumie, a czasem minąć w ogóle nie zauważając. dla bliskich i przyjaciół jest w  stanie zrobić prawie wszystko. ma swoje zdanie, zasady i zazwyczaj twardo się ich trzyma. Chociaż zwykle szybko poznaje się na ludziach, mimo to, nikogo od razu nie skreśla. popełnia wiele błędów, często rani i potrafi sprawić przykrość. ufa tylko tym, którzy na to zasłużyli. lubi wiedzieć na czym stoi. zamyka się w pudełku marzeń, gdy jest jej źle. każda łza, która spłynęła po jej policzku, czegoś ją nauczyła. każda życiowa porażka ją wzmocniła. potrafi być wredna i złośliwa. buduje szczęście z małych radości. szanuje tych, którzy szanują ją i samych siebie. stara się niczego w życiu nie żałować, tylko czasami jej nie wychodzi. ma słomiany zapał do niektórych rzeczy. czasem zachowuje się jak 'dorosła' kobieta, czasem, jak rozwydrzona, bezmyślna małolata.

 

 

 

 

gwałtownie w środku nocy otwieram rozpaczliwie smutne i spuchnięte oczy, spontanicznie podnosząc się wraz z przyśpieszającym się oddechem. siadam na łóżku opierając się o ścianę, a swoje kolana tulę do siebie lekko się kołysząc, niczym opuszczone dziecko. czuję chłód, zaczyna brakować mi powietrza, a po plecach przechodzą mnie ciarki. z zagryzionych warg szepcze przekleństwa, krzyczę z bólu, próbując się uspokoić. papierosy wypadają mi z trzęsących się rąk. nagle wszystko ustaje. słyszę tylko mój oddech i deszcz uderzający w szyby. czuję łzę spływającą po moim policzku, którą szybko wycieram wmawiając sobie, że jestem silna. stoję wpatrzona w lustro, mając nadzieję, że to tylko lustrzane deformacje, że to nie jestem prawdziwa ja. proszę zapewnij, że każde ukłucie w klatce piersiowej ma jakieś znaczenie, że ten cholerny ból ma sens. powiedź, że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca nie są karą.

 

 

 

 

ona nie zna się na psychologii, ale potrafi czytać z ust. ona kocha porządek, ale w jej pokoju ciężko cokolwiek znaleźć. ona zawsze mówi prawdę, która brzmi gorzej od kłamstwa. ona potrafi kochać. ona zawsze patrzy w oczy, ale nikt jej nie rozumie. ona kocha kwiaty, ale nie umie się nimi zajmować. ona ufa ludziom, ale często tego żałuje. ona kocha się śmiać, lecz bardzo często płacze. ona ucieka od przeszłości, ale często pragnie cofnąć czas. ona nie wierzy w cuda, ale gdy spada gwiazda - myśli życzenie. ona tyle razy trzaskała drzwiami, ale zawsze wracała. codziennie widzę ją w lustrze.

 

 

 

 

wieczorami zaczynamy tęsknić za przeszłością. wspominamy najmniejsze szczegóły, gesty, spojrzenia i rozmowy. przypominamy sobie ludzi, którzy obiecywali, że będą na zawsze, a przeminęli bez powodu. czas tak cholernie zmienia wszystko. jeszcze rok temu cieszyłam się z tego, co mam. z ludzi, u których zajmowałam pierwsze miejsca w sercu, wtedy nie potrafiłam zdać sobie sprawy, że to może się zmienić, że możemy stać się dla siebie nikim. dziś? to wszystko stało się obce, nie poznaję już tych ludzi, którzy nauczyli mnie tak wiele. to tych ludzi, których wtedy mogłam nazwać przyjaciółmi dzisiaj mijam na ulicy, spoglądając sobie prosto w źrenice, szukając wyjaśnień na to, co stało się z tym wszystkim co nas łączyło.

 

 

 

 

i dopiero teraz, gdy siedzę sama w fotelu, pijąc herbatę i obserwując przez okno zachód słońca, zdaję sobie sprawę, że to koniec. bałam się tego dnia, ale jednak nie wiedziałam, że to tak boli. nie wiedziałam, że będzie dla mnie tak ważny. to śmieszne, że dopiero dostrzegamy to wszystko, gdy nadchodzi koniec i nie możemy już nic zrobić, a wszystko co nas łączyło nagle zaczyna nas dzielić. było wiele kłótni, wiele przykrych słów, ale one są niczym w porównaniu z minutami szczęścia, jakie mi dał. i wierzę, że spotkaliśmy się z jakiegoś powodu.

 

 

 

 

dlaczego tak się w życiu dzieje? raz wierzysz, raz tracisz nadzieję. śmiejesz się, a potem lecą Ci łzy. siedzisz spokojny, a później jesteś zły. zyskujesz coś, a następnym razem tracisz. jesteś szczęśliwy, a jednak za to płacisz. mówisz dzień dobry, a później do widzenia. raz coś się dzieje na jawie, a raz to tylko marzenia. kochasz kogoś, a ten ktoś odchodzi. słońce też wstaje, a później zachodzi. ale jest coś - co jak odejdzie - to już nie powróci.

 

 

 

 

w życiu każdego z nas przychodzi moment, kiedy tracimy sens swojego istnienia. kiedy dochodzimy do wniosku, że każdy z naszych dni nie daje nam satysfakcji jakiej oczekujemy. pomimo tego, jak bardzo staramy się dążyć do celów, czasami za wszelką cenę, nie udaje się nam. zaczynamy wątpić. najgorsze są chwile, kiedy ostateczna nadzieja nas zdradza. kiedy nie pozostaje nam nic, na co moglibyśmy zrzucić winę naszego niepowodzenia. najkrytyczniejszą chwilą w życiu jest ta, kiedy niezadowolenie bierze górę nad całością.

 

 


 

[email protected]

 

/ Paulina.

Komentarze

zachodxslonca Fajowa notka ^^
11/02/2014 23:00:50
~olga Może opisy z życzeniami urodzinowymi?
06/02/2014 0:08:31
storyxlife da sie zrobic :)
06/02/2014 23:55:46