jako tako na razie nie mam większych problemów.
klasa staje się znowu toksyczna, życie pieprzy się jak dziwka, a ja stoje i patrzę. śmieję się z tego i drwię. robie to dlatego, że gdybym miała się tym przejmować, z nocą rozwód wziąłby mój osobisty sen.
tak artystycznie
yours faithfully
zyx