Dzień dobry. Zdjęcie przedstawia mnie i Zetkę (Afrometala). NA głowie Zetki widnieje dzieło moje i Hanki - jej siostry.
Co do sylwewstra tylko dwa komentarze: "było zajebiście!" i "o ja pierdole!".
I kocham wszystkich ludziów którzy tam byli. Kocham KaśQ bo mi wyśle zdjęcia, kocham Zett bo we love rock'n'roll, kocham Kinię bo kasza nie gra roli, Madzię bo ma nie swoją kurtkę, kocham Oskara bo nas ugościł i jest moim bratem, kocham Picię bo moje łóżko jest biedne, kocham Wojtusia bo lubi spac pod stołem, nie ma pulsu ale oddycha, kocham Miłą bo go wkurwiam jak śpiewam, nawet Lecha kocham bo mu zabieram kordłę. xD (chyba nikogo nie pominęłam?)
I jeszcze do Etsu: pogryzłaś mnie szmato, nie wiem czy pamiętasz! xD
A przed sylwestrem spędziłam 2 urocze dni u Zetki, czytając porady na temat "jak się pozbierac po rozstaniu" czy coś w tym guście, pisząc biednym dziewczynkom pytającym na poszkole czy powinny w wieku 15 stracic dziewictwo, że tak i w dzisiejszych czasach seks jest formą rozrywki ("polecam, Krystyna Czubówna"), bijąc się z Zet i jej bratem na piżamę, prostownicę i dezodorant, oglądając The Runaways (<3), przewalając drewno, szukając niespleśniałych ogórków, robiąc sałatki, chodząc "na spacer" do parku, nawijając wlosy na gazety, pisząc piosenki i robiąc wiele niezwykle na pewno fascynujących dla czytelnika tego bloga rzeczy.
Że tak powiem łał lawli.
I mam jutro biologię i boję się że zla baba mnie spyta i 40% pójdzie się jebac ponieważ nic nie uczyłam się dzisiaj. Trudno, najwyżej.
Hello Daddy, hello Mom
I'm your ch ch ch ch ch cherry bomb!
Hello world I'm your wild girl
I'm your ch ch ch ch ch cherry bomb!
nie chcę żebyś mnie nienawidził.