` najsmutniejsze są oczy w których zgasła nadziejaostanie godziny przed wyjazdem .
jak zwykle pewnie czegoś zapomniałam .
obym miała własny tyłek, to już połowa sukcesu .
kocham takie wyjazdy . -,=
Dziękuję wszystkim za te zajebiscie miłe komentarze -,=
{wsadźcie se je w tyłek - przyjaciele }
kartki polecą do nielicznych .
Nikt nie ma hasła na pb, więc nikt nie będzie mi dodawał zdjęć.
Bo właśnie wbiła magiczna liczba 483 .
Jestem nieszczęśliwie zakochana -,=
ale to wiedzą ci co muszą .
Dziękuję wszystkim tym co będą tęsknić <3
Is - moja jedyna, cudowna, zwariowana siostra . Kocham Cię ;*
Ana - żona. x3
Ashlee - tylko ty mnie rozumiesz aż tak .
Paulina - trzymaj się żabko, pilnuj Miecia ;P
Alesana - ah. te twoje humorki .
Martyś - rosfajana x3
wiem, widzieliście mnie wczoraj .
że chciało wam się wpatrywać <3 .
Nie wiesz jak
jestem
szcześliwa, gdy
na mnie
patrzysz .
24.04.08 - 02.05.08 - London city .