No cześć.
Tyle sie wydarzyło, pozmieniało.. jebany gimbus ze mnie hah. Śmieszą mnie ludzie, którzy raz się uśmiechają i oczekują wzajemności a dzień później totalnie o tym zapominają i stają się tak bezwartościowi jak wcześniej. Co by tu powiedzieć, aa no właśnie NIE mam chłopaka i dajcie sobie spokój z pytaniami na asku na ten temat ;) A jesli chodzi o Grześka (bo takich pytań też nie brakuje) jest tylko wielkim kawałkiem życia za mną, a trzeba iść naprzód. Proste, kocham go nadal, ale mam szczerą nadzieje, że kiedyś mi przejdzie :) To tak mniej więcej chyba odpowiedziałam na te wasze pytania.
http://www.youtube.com/watch?v=DCesq_uIRKE