Wiesz co ? jestem szczęśliwa, mimo tego co jest , bo mam zajebiste wspomnienia.
zaczne od tego, że zdjęcie nie jest moje. wzięłam je z interentu bo nie mam żadnych zdjęć. co mnie najbardziej denerwuje. komputer dopiero dziś dojechał do domu. już siedze dosyć długo ale dopiero teraz miałam chwilę, żeby coś napisać. zdjęcia będą nie wiem kiedy, za jakiś czas. trzeba się na sesje jakąś wybrać. co do tych kilku tygodnii dużo się zmieniło. można powiedzieć bardzo dużo. nie wiem czy mogę powiedzieć, że są to zmiany pozytywne. ale niektóre na pewno. ale to nie jest czas i miejsce do opisywania tego. na dziś to chyba tyle. zostawiam was ponownie, nie wiem na jak długo.. to tyle, bajo : )