Dziękuję Ci że odebrałaś mi lata mojego życia. Dziękuję, że latami udawałaś kogoś kim naprawdę nie jesteś!
Przepraszam, że Ci ufałam.
Przepraszam, że Cię kochałam.
Wiele razy się kłóciłyśmy, ale obydwie, zawsze
wybaczałyśmy.
Wspólne zabawy, śmiechy i łzy no i te piękne słowa które padły o tym powinnyśmy pamiętać, nawet jeśli z Twojej strony były fałszywe.
Dziękuję Ci, że nadszedł dzień w którym uwolniłaś mnie od siebie,
dziękuję, że byłaś wtedy sobą.
Przepraszam, że płakałam bo nie byłaś tego warta.
Przepraszam, że o Ciebie walczyłam, ale chciałam żeby wszystko wróciło...
W końcu ją straciłam. Chciałam żeby było dobrze, prawie jak kiedyś, prawie, wiesz o czym mówię...
Dziękuję za to kim kiedyś byłaś.
Przepraszam, że nie mam sił o Ciebie walczyć,
ale przynajmniej nie żałuję, bo wiem, że nie warto.
Przepraszam, że jestem jednak głupia, bo wiesz, wciąż Cię kocham. Jednak jeśli kiedyś poczujesz się samotna,
poczujesz, że naprawdę tęsknisz,
kiedy wszyscy się od Ciebie odwrócą i będą Cię wytykać palcami... Nie przychodź do mnie bo ja będę jedną z tych co się odwrócili...
Wolisz wierzyc innym a nie mi..
Prosze bardzo..
A to wszystko przez co?!
Przez głupie plotki.. a jak..