Siema!
Siostrzane takie. Nagrywałyśmy wczoraj
filmiki podczas gotowania. Całkiem nieźle.
Zapiekanka z ryżem i jabłkami wyszła pycha,
ale pozostawiała jeszcze wiele do życzenia.
Ważne, że miałyśmy ubaw po pachy.
Dzisiaj śpiewamy "100 lat" mojej mamie.
Dzień spokojny. O 11:30 śniadanie. Takie życie
to ja mogłabym mieć codziennie...
Na koniec mój, jakże poruszający do łez, tekst.
Ciao!
Nie ma śmigus-dyngus,
myj naczynia.