photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 SIERPNIA 2015

Pierwsze spotkanie z Cthulhu I

Poniżej przeczytacie nadesłane odpowiedzi na konkurs, który raczyłem ogłosić u siebie na stronie fejbukowej. Nagrodami były gry komputerowe, przygodówki "Sherlock Holmes: Przebudzenie" Pytanie było kosmicznie trudne i nie miałem nadziei, że ktoś do mnie napisze.  Brzmiało ono: "Opisz w kilku zdaniach lub narysuj swoje pierwsze spotkanie z Mitologią Cthulhu"

 

Jednak Badacze Mitologii Cthulhu i fani Lovecrafta to prężna grupa, obdarzona jak  się sami przekonacie ogromną fantazją! Każdą odpowiedź czytałem z wypiekami na twarzy i bardzo za nie dziękuję! Ten specjalny, okolicznościowy wpis zmuszony jestem, z wielką radością!!! :D podzielić na dwie części.

 

Pan Bartek:

"O mitologii Cthulhu usłyszałem po raz pierwszy w zbiorze opowiadań Stephena Kinga "Marzenia i koszmary", ale R'lyeh na poważnie mnie wessało dopiero po przygodowej grze planszowej "Horror w Arkham", w którą do dzisiaj od czasu do czasu gram z kumplami ;)"

 

Pan ahriman666:

"Ia! Ia!
Mitologię Cthulhu poznałem, kiedy po raz pierwszy w moje łapki wpadła gra "Call of Cthulhu: Dark corners of the earth". Zafascynowany wodnymi potworkami, jednocześnie roztrzęsiony ze strachu zacząłem szperać na temat Cthulhu ;)"

 

Pan Vidarr Artursson:

"Dzień jak co dzień, dzień po dniu,

wciąż się dzieje życia cud..."

 

"Tak, dzień był nudny, spokojny, ot - dzień jak co dzień. Nic nie wskazywało na to, że tego dnia cokolwiek się zmieni i cokolwiek odciśnie piętno na czymkolwiek. Wystarczyło jednak poczekać, aż Słońce pochyli kark w uległym geście, ustępując miejsca ponuremu choć jasnemu Księżycowi i potężnym Gwiazdom. Wystarczyło opuścić świat śmiertelnych, wejść w mgłę podświadomości i udać się na drugą stronę, w krainę sennych mar. I zaczęło się...

 

Szept. Nieznaczny, narastający i oddalający się jednocześnie. Najpierw była ciemność, z ciemności wyłonił się obraz. Lustro, lustro wody, powierzchnia oceanu. Nad oceanem Gwiazdy dumnie i złowrogo spoglądają w morskie fale. Szept wciąż trwa i straszy, ani trochę nie brzmi jak szept istoty, którą już byśmy spotkali. Nagle - zejście. Zejście pod wodę, pod lustro, pod powierzchnię oceanu. Schody? To absurdalne. Miasto?

 

Wtem wszystko zniknęło, wróciła ciemność, szept zamarł. Błysnęło światło. Ciężka, okuta księga otworzyła się, wychynęła z niej macka i zanim mnie dotknęła, zmiażdżyła i przerwała sen, zdążyłem przeczytać z księgi dwa słowa. I obudziłem się.

 

Wreszcie, wreszcie jestem bezpieczny. We własnym pokoju, we własnym łóżku. Ale coś się zmieniło. W głowie wciąż dudniły mi te dwa okropne słowa. Wciąż czułem dotyk macki, gdy tylko o tych słowach pomyślałem. Wciąż je widziałem -  CTHULHU FHTAGN"

 

Pan Wojciech:

"Cześć!

Moje pierwsze spotkanie z mitologią Cthulhu?...

Większości mówię, że zainteresowała mnie gra fabularna, potem sięgnąłem po książkę "Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści" - zbioru nowel HPL-a, i zakochałem się w klimacie jego utworów. Potem zagrałem w grę fabularną...

 

Tak mówię większości ludzi. Ale Tobie mogę powiedzieć prawdę.

Pierwszy raz zetknąłem się z mitologią Cthulhu, gdy kilka lat temu podczas porannej przechadzki brzegiem morza doświadczyłem zgrozy w najczystszej a zarazem najmroczniejszej postaci. Oto przede mną, na wpół przykryta przez glony leżała owa bluźniercza figura, przez ciekawość której zagłębiłem się w najniebezpieczniejszej nauce. Zło schowane w bryle kamienia sprzed wieków, starsze niż morze które je wyrzuciło. TAK się to wszystko zaczęło.

Pozdrawiam"

 

Polecam film z rozwiązania konkursu:

https://www.youtube.com/watch?v=GNWie5TAqC4

 

 

www.facebook.com/starywujek000

Informacje o starywujek


Inni zdjęcia: Nauka jazdy ? ezekh114Zgrupowanie. ezekh11427 / 06 / 25 xheroineemogirlxRusałka Admirał :) halinamNiema wody na pustyni bluebird11.. fuckit2296Słonecznik suchy1906P. wanderwar:) nacka89cwaStolik aceg