Dopiero wtorek, a ja już ledwo żyję i z upragnieniem czekam na piątek.
Lubię szkołę, lubię się uczyć i lubię ludzi, z którymi spędzam tam czas.
Nie lubię jednak niewyspania, krzyczących nauczycieli i systemu oceniania.
Cóż, wszystko ma swoje wady i zalety.
Całe szczęście, że jestem jaka jestem i w głowie mam to co mam.
Dzięki temu jeszcze jakoś funkcjonuję i jakoś staram się wszystko inne robić.
Potrzebuję odpoczynku, bo ta gonitwa kiedyś mnie zabije.
A tej przerwy to nawet w wekeend nie zaznam, dzień po dniu biegając
po Katowicach, Bytomiu i Gliwicach.
Herbaty. Książki. Łóżka. Teraz.