Kilka dni puzniej czyli dzien wyjazdu do Szecina .
Przez ten czas Ewa i Piotrek bardzo zaprzyjaznili sie.
O 8 rano obudziła nas wychowawczyni . ja chwilke polezałam i chwyciłam telefon do reki i zobaczyłam smsa nie przyczytanego od Pitera wiec zaczełam czytac : Ewcia przyjdz do mojego pokoju musimy porozmawiac o 9 ok?
wiec ja na to :ok przyjde :) . Poszałam sie ubrac i zeszłam na sniadanie i zastanawiam oczym chce zemna pogadac.
o 9 poszłam do pokoju piotrka zapukałam w dzwi otworzyl mi przemek
- Hej malenka ! i mnie przytulił
- Hej rzuciłam i weszłam do pokoju a Przemek znikną z pola widzenia wiec podszedł do mnie Piter i sie przywitał zemna .
- Chciałes porozmawiac to słucham . Piotrek podszedł do mnie od tyłu i założył mi na szyje naszyjnik litera P
- Żebyś omnie nie zapomniała .
- Dziekuje jest śliczny , napewno nie zapomne :)
przepraszam ze taki krótki :)