*Kilkanascie godzin puzniej w hotelu .
pani wychowawczyni dała nam klucz do pokoju . pokuj miałam z Julitą < Juli> ,Amelią < Ami > i Kamilą < Kami> i ja < Ewi>.
Usiadłam sobie na łuzku wyjelam telefon i napisalam smsa do Marcina : dojechałam do Karpacza cała i zdrowa<3
nagle wleciała do naszego pokoju Mariola < beczka >ktorą nie cierpie zaczeła krzyczec
- Dziewczyny!!! widzieliscie tych chłopaków!!!! co obook was mają pokuj pewnie to jacys posenkarze !!. I wyszła z pokoju /
Amela spojrzała się na nią krzywo i poszła zobaczyc co to za kolesie są w hotelu.
pięć minut puznie wpada Amela
- Wiecie co to nie posenkarze tylko Żużlowcy z Leszna !!!!!!
- Co ?? ee pewnie kłamiesz . powiedziała Kami
- Muwie na serioo ze tam są ja nie wierzysz to wyjdz i zobacz .
- Wole nie bo jeszcze zobacze Lurka ( kolega z klasy Kamil)
ja sobie leżałam zamyslona na łuzku a dziewczyny dyskutowały nagle dostałam poduszką włeb .
-Co !!!Znowu!. żuciłam do Juli.
- Co tak rozmyslasz dziewczynko . powiedziała Juli .
- A co cie tak interesuje a jeśli jestem dziewczynka to ty jesteś bobasem .
Nagle weszła Pani wychowawczyni
- Dziewczynki schodzimy na kolacje . paowiedziała pani i wyszła. wziełam telefon do reki i zobaczyłam smsa nie przeczytanego : Co tam ślicznotko słychac . P. zaczełam schodzic na duł na koloacje wiec zaczełam opisywac : A dobrze jakoś leci ale nadal niewiem kim ty jesteś . i nagle wpadłam na kogos usłyszałam - Jak ty kobieto chodzisz ?!!!
Podniosłam głowe do gury a tam ujżałam ....
Sory że tak długo nie dodawalam :)
mam nadzieje że sie podoba :))