Moja kruszynka przeszła na mesz,ale tylko na czas póki w 100 % nie wyzdrowieje. Bardzo jej pasuje taka zmiana :) Wcina aż jej sie uszy trzesa ;p Niestety z jazdy tez jest narazie wycofana ,ale zregeneruje sieły i od weekendu bierzemy sie do pracy na kantarku :D zobaczymy co nam z tego wyjdzie :P
Pani Milena(nasz nowy wet ) bardzo przypadła mi do gustu i chyba przestawie sie na jej usługi :)
Siwulec cały czas chodzi . Jest całkiem niezle tylko,ze na scianach po przeciwnej stronie wyjscia wpada łopatka :/ Ale mamy całe wakacje na skorygowanie tego :) galop a raczej zagalopowania ida coraz lepiej . jeszcze ze 2 tyg i zaczniemy prace w kłusie na drazkach i moze powolutku jakies tereniki z dziewczynami ;p
sa plany zobaczymy co z tego wyjdzie . narazie nic nie mówie zeby nie zapeszyc