Przychodzi spłaszczony Tobiaszek do lekarza.
- Jezu, walec pana przejechał?! - krzyczy zszokowany lekarz.
- Nie, samotność mnie przygniotła...
Przychodzi Tobiaszek do lekarza:
- Co panu dolega?
- Jestem samotnym bluesmanem...
przychodzi tobiaszek do sklepu:
- ile kosztuje dżem?
- dżem kosztuje 4 złote.
tobiaszek robi sie czerwony jak cegła:
- co tak drogo?!
i wychodzi.
Siedzi sobie Tobiaszek ze swoją dziewczyną na łące, wokół nich kwitną kwiatki, ptaszki śpiewają, niebo jest niebieskie... Przygrywają sobie na gitarze, śmieją się, radośni...
- Ach, jaki wspaniały dzień! - wzdycha dziewczyna Tobiaszka.
- Tak.. życie jest piękne!
- Kocham Cię, Tobiaszku!
- Ja Ciebie też!
Całują się. Tobiaszek spogląda w dal zamyślonym wzrokiem i mówi:
- Wyobraź sobie, że wszyscy ludzie żyją w pokoju...
Nagle zza drzewa wybiega Sid Vicious krzycząc:
- FUCK THE SYSTEM!
I rozwala gitarę Tobiaszka.
Tobiaszek trafia do więzienia.
- Za co cie wsadzili? - pyta kolega z celi.
- Zostałem skazany na bluesa...
Tobiaszek znalazł na swojej łące żyjątko,zachwycał się nim i zachwycał,po czym chwycił aparat i zrobił mu zdjęcie.
Na co zwierzątko: Jak nie zmienisz tej cholernej lampy w aparacie,to Ci kurwa zapierdole.
Pewnej nocy Tobiaszek śpi sobie smacznie w łóżeczku aż nagle słyszy mroczny szept:
- Tobiaszu... Tobiaszu, obudź się...
- Nie teraz, mamo, głowa mnie boli...
- Tobiaszu... Tobiaszu, zbudź się...
- Oj mamo no, pooglądaj se trwam erotica czy co...
- TOBIASZU!
Tym razem był to złowieszczy krzyk, który zerwał Tobiasza na równe nogi. Patrzy, a tam... duch Kurta Cobaina! Wstał i zaczął bić mu pokłony, mówiąc:
- Mistrzu! Czym sobie zasłużyłem na taki zaszczyt?
- Mam jedno życzenie, Tobiaszu...
- Ależ mów, czego pragniesz, a uczynię wszystko...
- Przestań robić się na mnie.
Tobiaszek chodził po łące i zauważył na niej 6 krówek jędzących trawę.Tobiaszek chciał do nich podejść ale bał się,bo złowieszczo muczały.Po jakimś czasie w koncu się odważył,podszedł do jednej z krów i pogłaskał ją po mokrym różowym nosie.
Nagle nos krowy zrobił się fioletowy ze zdenerwowania i krowa na to: po penisie się pogłaskaj głupi chuju!
Przychodzi Tobiaszek do sklepu:
- Jest dżem?
- Nie ma.
- To poproszę musztardę.
- Proszę - odpowiada sklepowa, wybierając łyżkami musztardę ze swoich oczu.