Nie mam pojecia co pisac. Zalozylam sobie pamietnik, znowu. Jak nie ma komu tego wszystkiego powiedziec to jakie jest lepsze miejsce:)? W sumie i tak nie jest to jakos wazne... Jak cholernie trudno pogodzic sie z tym ze ludzie odchodza:------) Nigdy nie bylo gorzej:))))))))))) tak bardzo chcialabym z kims pogadac, z kims przed kim nie bede musiala udawac. Ja pierdziele, co ja pisze, dobra zegnam.