wspaniałego konia mam dziś kolejny raz się to potwierdziło
przedpołudnie przypominało przedwiośnie, mimo, że to koniec grudnia wyjeżdżając na pola miałam wrażenie, że zaraz na drzewach zapłoną zielenią wiosenne pączki, i taka specyficzna lekkość powietrza nas otaczała...a teraz? leje jak z cebra i prognozy na nadchodzące dni nie są już takie wiosenne.