hah... a mi jakoś tak spokojnie, błogo... :)
może dlatego że w głośnikach norah jones... :):):)
"Spokój duszy następuje, gdy człowiek przestaje mieć nadzieję."
przysłowie arabskie
[ci arabowie to mają...:D] trochę racji...
a w mojej duszy ciągle parodia szczęścia... czysta euforia, bez żadnej, konkretnej przyczyny... :) :D :*:*:*