Nie rozumiem dlaczego se boimy wyrazac mysli, ktore moga urazic innych. albo mowimy, ze wszytsko juz ok, skoro tak naprawde nie jest. Chowana jest uraza do innych a na mordzie sztuczny banan. Wlasne ja otoczone murem.
Czekam na likeend i Glogow. Mam dosc Lubina > tych 'zajebistych imprez' w gronie 3+66466688787 osob, z czego wiekszosci nie lubie, niespecjalnie znam i w miedzyczasie zastanawiania sie 'co, ja do cholery tutaj robie'.