Przeleję przez gardło kilka kropel wina,
aby zapomnieć,
o słowach bezmyślnie wypowiedzianych,
o razach i sincach niechcąco zadanych,
o dzieciach ,wymykająch się z domu,
by nie widzieć.
O żonie , która jak głupia
co dzień pędzi do spowiedzi.
Jeszcze sąsiedzi pomyślą,
że diabeł w niej siedzi.
A co w nich ? Nie wiem,
bo chyłkiem, coś szepcząc pod nosem,mijają.
Lecz kiedyś słyszałem
"Jak przy takim ...mają wyjść na ludzi" - bolało
Niech lepiej zajmą się sobą i przestaną bruździć!
...zapomnieć
o łzach matki chowanych w rękawie,
ona jako jedyna kocha szczerze,
reszcie nie wierzę.
O tym,że pośród tylu ludzi
wciąż jestem sam,
jak pisarz...Bajki ponoć zmyślam
i żyję w iluzji.
Mówią ,że się zgrywam ,nawet gdy płaczę.
Nie mogę więc inaczej...
Nazywają mnie wrakiem,
pijakiem, dnem.
Więc piję ,bo chcę, a nie ,że muszę!
Bez tego źle i ręce drżą.
Topię smutki jak inni ,bo czy ktoś je lubi?
Świat lepszy ,gdy w pomroczności go nie ma,
więc może lepiej stąd odejść do nieba...
I tak alkohol dzień w dzień,
jedyny jaki znał schemat.
I chociaż słońce zaszło
on wciąż siedział w rowie ,wsparty o kamień
i płakał.
Ludzie mówili, że to wódka płacze,
a to była spowiedź pijaka.