Piątkowy Wena na propsie.
Jeszcze tylko wytrzymać ten tydzień :)
Znowu nie wiem co, jak, gdzie.
Wydaje się że wszystko dzieje się zbyt szybko,
a niektórym zbyt łatwo udaje się w nas zniknąć.
Inni z kolei siedzą tam zbyt mocno,
i to co noc pozwala naszym oczom moknąć.