co dzień się fajnie zaczął. wstałam sobie dość wcześnie i na rekolekcje. i dziwo dośc spoczko hihihihihihi zabawny 'zjarany' ksiądz :3
później poszłyśmy ogarnąć do szkoły obecność, ale na marne bo żadnej listy hehe
i głodne w pośpiechu na zestawik u wiecha, gdzię okazało, ze od 11 ;_; no to mak hehe
ogarnełam sobie już wstęp w piątek na HG, no to jedziemy hihi
w domeczku jeszcze kupa i Piotrek wpadł na chwilke :3 wszyscy przeciwko mnie, ale ok
no i potem troche humor mi się zjebał, ale nic no.
kończę i idę dalej się opierdalać, a co ! jest pięknie, narazie :3
Życie mija za szybko, żebyśmy je przesiedzieli, więc rusz zad i zrób to o czym marzyłeś